Internetowej polonistki częśc kolejna
2
153
P................z
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
ot wielki z niej naukowiec, to całe językoznawstwo to niepotrzebna gadanina na temat tego jak używać określeń które zna każdy. o dupie marynie może sobie gadać i się cieszyć ale żadnej merytorycznej dyskusji się z nią nie da przeprowadzić bo jej zasób słów i wiedzy jest niewielki. pójdzie kiedyś do roboty pewna tego, że zna znaczenie każdego słowa to szybko jej mina zrzednie jak się zetknie z określeniami branżowymi i tymi z mowy potocznej pracowników, nie będzie wiedzieć gdzie jest i co się dzieje.
P................z
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
habumbabum napisał/a:
po raz kolejny: jeśli to coś jest ładne, to wolę być brzydka.
zupełnie nie rozumiem fejmu tej przemądrzałej bezrobotnej polonistki która swoim średniej jakości ryjem zarabia na prawiczkach walikonikach którzy nabijają jej hajs na youtubie. no k🤬a mać.
sama też byś chciała tak sobie pozarabiać ale nie możesz to sobie chociaż popsioczysz
to tylko kobiety tak mają chyba żeby w obrębie swojej płci porównywać kto ładniejszy jest i jak dużo mu z tego tytułu przysługuje
Kułbym jak kowal żelazo
Pukałbym jak jechowy do drzwi głuchego
Męczyłby jak ZUS emerytów
klepałbym jak saleta najmana
Orałbym jak traktor ugór
Pykałbym, jak Dziadek Mróz - fajkę.
Szarpałbym, jak Azor łańcuch.
Rąbałbym, jak górnik węgiel.
Zatykałbym, jak żeglarz dziurę w łajbie.
Posuwałbym, jak tłok w parowozie.
Dymałbym, jak trębacz w instrument.
Szarpałbym, jak Hendrix struny.
Nadziewałbym, jak cukiernik pączki.
Brałbym jak lekarz łapówki
Rąbałbym jak drwal drzewo
Szarpal by jak student kebaba
wjechałbym jak Kubica w bariere
Orałbym jak sąsiad pole
Siedziałbym w niej jak kornik w spróchniałym drewnie
Lizałbym jak znaczek pocztowy
Chędożyłbym jak chłop na pańszczyźnie
Tłukłbym jak kucharz kotleta
Brałbym jak rolnik dopłaty
Waliłbym jak listonosz do drzwi głuchego
Żarłbym jak Świerzy boczek
Lizałbym do białej kości
Szarpał jak ksiądz kopertę
Gryzłbym Jak Reksio szynkę
Doiłbym jak krowę
brałbym jak ołówki z ikei
bzykałbym jak rząd obywateli
SIEDZIOL BYM JAK NA CZERESNI .......
Kisiłbym ogóra
waliłbym jak biskup w latarnię!
Rzucałbym jak kretem o porcelanę
Stukałbym jak resor w Żuku...
Wodowałbym wieloryba na jej klatce piersiowej
Lizałbym perskie oko wraz z chipsami
celowałabym , strzelał jak policjant z radaru
A jęczałaby jak stary Jelcz na zakręcie
Pukałbym jak jechowy do drzwi głuchego
Męczyłby jak ZUS emerytów
klepałbym jak saleta najmana
Orałbym jak traktor ugór
Pykałbym, jak Dziadek Mróz - fajkę.
Szarpałbym, jak Azor łańcuch.
Rąbałbym, jak górnik węgiel.
Zatykałbym, jak żeglarz dziurę w łajbie.
Posuwałbym, jak tłok w parowozie.
Dymałbym, jak trębacz w instrument.
Szarpałbym, jak Hendrix struny.
Nadziewałbym, jak cukiernik pączki.
Brałbym jak lekarz łapówki
Rąbałbym jak drwal drzewo
Szarpal by jak student kebaba
wjechałbym jak Kubica w bariere
Orałbym jak sąsiad pole
Siedziałbym w niej jak kornik w spróchniałym drewnie
Lizałbym jak znaczek pocztowy
Chędożyłbym jak chłop na pańszczyźnie
Tłukłbym jak kucharz kotleta
Brałbym jak rolnik dopłaty
Waliłbym jak listonosz do drzwi głuchego
Żarłbym jak Świerzy boczek
Lizałbym do białej kości
Szarpał jak ksiądz kopertę
Gryzłbym Jak Reksio szynkę
Doiłbym jak krowę
brałbym jak ołówki z ikei
bzykałbym jak rząd obywateli
SIEDZIOL BYM JAK NA CZERESNI .......
Kisiłbym ogóra
waliłbym jak biskup w latarnię!
Rzucałbym jak kretem o porcelanę
Stukałbym jak resor w Żuku...
Wodowałbym wieloryba na jej klatce piersiowej
Lizałbym perskie oko wraz z chipsami
celowałabym , strzelał jak policjant z radaru
A jęczałaby jak stary Jelcz na zakręcie