Wysłany:
2012-01-17, 13:08
, ID:
928925
Zgłoś
przepraszam... ale jeśli tam znajdują się więcej niż 4 utwory "rapowe", to ja poproszę o jakieś konkretne wyjaśnienia od ludzi, którzy tak uważają... naprawdę... Ośka? Grubson? Mezo? Panowie i Panie, ja osobiście posiadam bardzo odmienny gust muzyczny, ale jednak można powiedzieć, że spore przeżycia miałem z polskim "rapem" i prawdę powiedziawszy nie wypierając się tego muszę powiedzieć, że niestety, ale tak samo jak Blues, Jazz, Rock & Roll, Trash Metal, tak i Rap (nie wymienię muzyki elektronicznej, bo tam są dziwne rzeczy i tam mi nie wolno wchodzić, aczkolwiek też swoje wiem [wstawiłbym uśmieszek, ale nie przepadam za bardzo za emoticonami]) ma swoją formę i w pewnym sensie musi spełnić pewne warunki, żeby tak się móc w ogóle nazwać. Zaraz ktoś mi wyskoczy z Hip Hopem zapewne, więc powiem od razu, żeby sięgnęli troszkę do literatury czym w ogóle są oba gatunki, zbliżone formą, ale jednak bardzo się od siebie różniące.