Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
przy zakupie używanego samochodu (nie ważna marka/przebieg/rocznik) w 99% przypadków pasuje doliczyć do jego "ceny" (nie mylić z wartością!!!) jakieś 20%.
te 20% to będą na na pewno jakieś naprawy, potem opłaty oraz ubezpieczenie.
nie ma aut "nie wymagających wkładu finansowego" chyba że w dniu zakupu - tak samo jest z autami "bez wypadkowymi".
trzeba dzisiaj mieć świadomość, że handlarz mówiąc/pisząc o aucie jako "bez wypadkowe" ma na myśli albo to, że nikt w nim nie zginął, albo to że kompletnie nie ma pojęcia o jego przeszłości i gówno go to interesuje.