Wysłany:
2021-05-31, 20:43
, ID:
5986136
1
Zgłoś
Niski zakręt, mała czasza, no i się rozdupcył Sasza. A na poważnie to szanse na kompresyjne złamanie kręgosłupa raczej wysokie. O ile przeżył. Szkoda skoczka, no ale w powietrzu to wbrew pozorom przede wszystkim głowy trzeba używać, a nie chwalić się pseudo odwagą