I tak ją zastrzeliłem
49
556
Ajot napisał/a:
Facet stał się samozwańczym sędzią i katem. Tylko że żaden sąd nie byłby tak okrutny.
Ty nazywasz mnie upośledzonym, bo bronię bezbronnej kobiety i nienarodzonego dziecko przed zamordowaniem w ramach odwetu za kradzież z włamaniem.
Dla mnie tacy jak ty nie są godni aby nazywać ich ludźmi.
A mi się takie prawo podoba. Bandzior ( bandziorka) musi wiedzieć, że w razie włamu na obce mienie może ponieść bolesne konsekwencje od właściciela. Obrona swojego mienia i życia powinna być niezbywalnym prawem obywatela. Nie ma gwarancji, że włamywacze jakby dziadek nie miał gnata to by go nie załatwili. a tak zakonczyło się szczęsliwie . To znaczy połowicznie bo jeden chwast przeżył.
Takafura napisał/a:
Ja na taki argument usłyszałem że nieznajomość angielskiego dzisiaj to pewien stopień inwalidztwa.
Jak tak to mam pierwszą grupę inwalidzką mimo komunikatywnego rosyjskiego i i niemieckiego ( taki rocznik)...
Mam to samo, choć angielski B1 ukończony. Ciekawe, jakby się z Ruskim czy Ukraińcem dogadali, albo z Mohammadem z Niemiec??
