Nie jestem ekspertem, ale technicznie/anatomicznie - to nie jest chyba ten podzespół krówki, o którym Szanowni Sadole snujecie rozważania. Nie wygląda na "końcówkę wydechu" - brak jest bowiem zarówno śladów powłoki chromowej, jak i okopcenia... 😉
Obstawiam, że na zdjęciu widzimy "wewnętrzne przyłącze" przełyku (czy innego jelita) do ściany jednego z czterech krowich żołądków.
Fakt, że zazwyczaj do potrawy pod tytułem ""Flaki wołowe w rosole" ten element również trafiać nie powinien.
@: Nie przekonują mnie te kłaczki - serio - jakieś takie niewyraźne...
Może kelner akurat przechodził wylinkę i dorzucił coś od siebie do michy?
Za młodego na wsi asystowałem przy kilku świnio- tudzież cielęcio- "ubojach gospodarskich" - wszelako tam Dobre Praktyki Produkcyjne były wdrożone i nikt paskudztwa z dobrym towarem nie mieszał.
To tutaj może być produktem kuchni azjatyckiej - a po skośnych zaiste wszystkiego można się spodziewać 🙆♂️
Sami mają skąpe owłosienie - to może ich trzódka również takie "mało specyficzne"?
Guziec w każdym razie to to nie jest 🐗🐷