Wysłany:
2013-09-18, 14:26
, ID:
2515273
1
Zgłoś
No i faktycznie ciemny lud uwierzy we wszystko. Czy ma jakiekolwiek znaczenie, czy Wałęsa 32 lata temu (!) był Bolkiem, a Jarek 20 lat temu klęczał w kościele, skoro dzisiaj większość zarabia na poziomie podobnym do Chińczyków.
Wszelkie wojenki o to, kto był lub co robił kilkadziesiąt lat temu odwracają tylko uwagę od tego co dzisiaj. I tak, mają sk🤬ysyny kurewsko skuteczny system indoktrynacji, bo dzięki temu, że skłócili naród, jest im łatwiej wciskać te wszystkie frazesy i dalej kroczyć w stronę drugiego Bangladeszu.
Mam w dupie Wałęsę. Mam w dupie Jarka i Maciarewicza. Mam w dupie całą klasę polityczną, jaka teraz rządzi. Ich wojenki byłby śmieszne, gdyby nie tak tragicznie wpływały na życie. Pozbawić ich kasy, tytułów i przywilejów i okazałoby się, że już nie są tak skorzy do pracy dla kraju. Że już nie zależy im tak bardzo na tym, kto, z kim, kiedy i dlaczego. Bo też mieli by to w dupie.
Demokracja bezpośrednia jak w Szwajcarii, gdzie decydują obywatele, a politycy pracują za darmo. I od razu żyłoby się przyjemniej.