Wysłany:
2014-01-16, 12:13
, ID:
2858201
3
Zgłoś
Jeśli mam oglądać materiał o historii, w jakiejkolwiek formie (a w szczególności humorystycznej), to życzyłbym sobie żeby prowadzący mówił poprawnie. Nie podoba mi się to, że prowadzący wp🤬la w co drugie słowo niepotrzebne "uzupełniacze", np. "generalnie", "no ale", "troche" (Już nawet nie "trochę"). Ponadto słowa potoczne, typu: "Sporo" i wszystkie wyżej wymienione, obok słów żywcem wyjętych z podręczników historycznych: "Pojął za żonę", "wstawiennictwo" itp. sprawiają wrażenie jakby o tej historii mówił mało bystry gimnazjalista. No, ale pewnie takie było grono odbiorców.