Wysłany:
2012-12-29, 20:59
, ID:
1700119
1
Zgłoś
Piwko dla kolegi wyżej. Rozumiem szacunek ze względu na historię, ale dlaczego non stop bije się pianę na tym co już było? Czy osobę która dyma za 'minimalną krajową' (tylko jakiego k🤬a kraju?) obchodzi co się wydarzyło 50 lat temu? Oczywiście obchodzi, zapozna się z genezą wydarzenia i pewnie to wszystko, albo i aż za dużo. Przetłumacz pielęgniarce zap🤬lającej w szpitalu, że nie handlujemy z Rosją (najbardziej chłonny rynek) tylko dlatego, że to c🤬je tak z zasady? Wytłumacz stoczniowcom/kierowcom/sklepikarzom, dlaczego pchamy się w dupę krajom które tam nas mają, a nie próbujemy robić przyjaznej polityki handlowej z własnymi sąsiadami tylko dlatego, że kiedyś było między nami źle. Z historią trzeba umieć się pogodzić, jakkolwiek by ona nie była.
Ale zaraz będzie flame w temacie.