Wysłany:
2017-08-09, 16:04
, ID:
4999707
10
Zgłoś
Witam. Jestem wychowanym w Polsce Żydem, który mieszka teraz w Norwegii. Jestem także przedsiębiorcą posiadającym parę sklepów w Polsce, których nazwę zachowam dla siebie. Na rozmowie kwalifikacyjnej jednym z podstawowych pytań jest u mnie "jeździ pan/pani na Przystanek Woodstock?". I teraz zależy, co odpowie petent. Jeśli odpowie, że tak to odprawiam go z wilczym biletem, bo nie chcę w swojej firmie ćpunów ani brudasów. A jak odpowie z wahaniem, że nie, lecz za paznokciami widać błoto, to też go odprawiam, bowiem Żyd zawsze pozna intencję goja. W moim przedsiębiorstwie mogą pracować tylko ludzie nieskazitelnej moralności i higieny i posiadający inteligencję. Jak wiadomo, osoby kąpiące się w błocie nie mają ani moralności, ani higieny, ani inteligencji.