heh uwielbiam tą książkę (i serial aczkolwiek książka lepsza - Ci co mi napiszą przecież było tak samo przeczytali chyba tylko tom 1). Chociaż ostatnie odcinki trochę mnie zawodzą. Jakby zarżnęli Aryę zamiast Littlefingera było by bardziej w stylu Martina (sorka za spojlera
). Przez cały sezon 7 nie zginął żaden Stark i Lanister, słabo!