Dla mnie jest to w momencie połączenia się komórki jajowej z plemnikiem (in. zaplemnienia), ponieważ powstaje nowy twór mający potencjał do rozwoju i stania się nowym człowiekiem. /
Dobrze byłoby się opierać na jakimś minimum wiedzy, najlepiej embriologii.
Przez kilka pierwszych podziałów embrion nawet nie jest organizmem. Poszczególne jego komórki nie łączą się ze sobą, a w całości trzyma je osłonka komórki jajowej nazywana osłonką przezroczystą.
Przez pierwszych kilka podziałów embrion nie realizuje własnego programu genetycznego, lecz dzieli się pod dyktando genów komórki jajowej.
A sama potencjalność nic nie znaczy. Np co byś powiedział na reprogramowane komórki macierzyste? Wyjaśnię pokrótce cóż to takiego. To komórki macierzyste, które są obecne w każdej tkance organizmu, w których uaktywniono te geny, które są obecne w komórkach embrionalnych. Co sprawia, że mogą rozwinąć się w cały organizm.
I teraz pytanie. Trzymam się w tej chwili za oponkę na brzuchu. Ilu potencjalnych ludzi teraz trzymam w garści?
w takim przypadku to kobiety powinny decydować czy chcą urodzić czy nie, a nie jakiś polityczne ścierwo
no i nasuwa się pytanie, kto tych idiotów wybiera jako reprezentantów narodu, nosz k🤬a