janmod napisał/a:
Jezeli mial dobry kombinezon do jazdy motorem, to wcale nie. One sa grubej skory ktora sie nie pali za latwo i dobrze izoluje. Jest szansa ze wcale mu sie za duzo nie stalo.
No nie wiem, ja tam widzę soczyście wypieczoną motop🤬dę. Zobacz sobie w 55 s. Jak dla mnie ten twój wyimaginowany skórzany kombinezon, zbyt mocno przypomina dziurawą od ognia czarną bluzę z kapturem jak u kolegi który biega obok, nie wspominam o dżinsowych/pseudoskórzanych rurkach z wypaloną dziurą na udach, bo ona powstała od pedałowania z kolegami.