Taka refleksja mnie naszła. Chyba zacznę prowadzić taki konkurencyjny blog. Świetny sposób na selekcję dziewczyn. O! Ta kumata - zaproszę ją na kawę. Jeśli nic z tego nie będzie, to przynajmniej będzie o czym z nią porozmawiać. O! A ta ma inteligencję ameby. Nie ma o czym z nią gadać, ale zaciągnę ją za róg. W sam raz na raz. Jest zbyt głupia, żeby się zorientować, że została wykorzystana.
PS: królewski zespół mnie rozbroił.