Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Kiedyś byłem na takim turnieju Kick Boxingu. Polska kontra Niemcy. Czyli 5 polaków kontra murzyn i 4 turków. Był taki jeden turek. Młody i najmniejszy ze wszystkich. Walczył za to jak lew. W pewnym momencie dostał kopniaka prosto w łeb. Upadł a kiedy udało się mu podnieć sędzia podszedł do niego złapał za rękawice i pytał czy wszystko ok i czy dalej walczy. Młody wojownik tylko kiwał głową, że tak i walczy. Sędzia puścił turka, ten podniósł ręce do gardy i zaczął iść zupełnie w innym kierunku niż był przeciwnik. Zupełnie w bok ale z podniesioną gardą. Auto normalnie sprawne tylko kierowca wysiadł. Niewiele później pan kopnięty zwymiotował i ratownicy sprowadzili go z ringu.