Fundusze unijne działają tak. że ty mi dajesz 10zł, ja tobie oddaję 6 i mówię ci na co masz je wydać.
Najpierw nam zap🤬lą pieniądze przepisami/normami unijnymi, część przeznaczą na rozwój państwa w otoczce przepięknej propagandy (tablice informacyjne), część na rozwój kraju nazistów (to oni szefują), i część do kieszeni polityków i biurokracji.
Z dużą pewnością bilans ujemny.
podpis użytkownika
Liberté, Égalité, FraternitéDotacje mają sens:
Wpłacamy naszą część do unii, odbieramy naszą część z unii, proste? Niby tak, ale żeby odebrać dotacje gmina, urząd, czy nawet osoba prywatna często musi mieć wkład własny, który najczęściej finansuje z kredytów, uwaga, kredytów zaciąganych większości w zachodnich bankach.
Do tego większość inwestycji zaspokaja potrzeby społeczne, czyli nic nie tworzy, a jedynie jest użyteczne(co nie zawsze jest złe), a kredyty spłacać trzeba.
Nie jestem znawcą, ale zainteresowałem sie na tyle, żeby sprawdzić dokładnie budżet mojej gminy(robiłęm to koło rok temu, więc nie pamiętam dokładnych liczb). Koło roku 2007 gmina zdeklarowała się do zlikwidowania długu w 10lat, jednak już od 2008 roku deficyt był większy o kilakset procent niż w latach poprzednich (jak sie domyślam gmina była zmuszona sie zadłużać, bo miała sporo inwestycji dofinansowywanych przez UE).
Wnioski wyciągnijcie sami.
Jeszcze jedno. Chciałbym wierzyć, że te wszystkie euroorgazmy wyżej to tylko wypociny wynajętych ludzi, którzy dopiero co zaczeli dniówkę i dlatego ich aż tyle...
podpis użytkownika
Liberté, Égalité, Fraternitépodpis użytkownika
...And when you gaze long into an abyss the abyss also gazes into you.