Wysłany:
2011-06-03, 0:27
, ID:
695982
Zgłoś
@mefisto...
„Napoleon przejął władzę we własnym państwie, pokonał Austrię, Prusy, Rosję, Hiszpanię, Włochy, z powodzeniem walczył w Egipcie. Nie bez przyczyny porównywany jest przez historyków do Karola Wielkiego. Naprawdę myślisz, że bez Polaków, niczego by nie wskórał?”
Szczęka opada jak widzę twoje czytanie ze zrozumieniem. Mówię o Hiszpanii co ma do tego Europa? Bez wygranej pod Somosierrą nie podbił by Hiszpanii. Nie wątpię wy geniusz dowódczy Napoleona.
„NIEPRAWDA! Bitwa pod Verdun- 10 miesięcy walk- straty: Niemcy – 337 tysięcy żołnierzy, Francja – 362 tysiące. Czy to niesłychanie wielki stosunek? Dla mnie proporcje są wyrównane.”
Dobrze podałeś jedną bitwę a co z resztą około 4,5 miliona żołnierzy? Francja sama nie walczyła nawet Japonia stanęła po jej stronie dlatego to nazwali I Wojną Światową. Fakt taki, że Francuzi ostro w dupę dostawali bez wsparcia innych krajów.
„Przez Czechy raczej nikt nie uciekał, bo one od dawna były już w rękach niemieckich”
Mówię tu o nie licznych przypadkach to, że to niemieckie ziemie nie znaczyło, że nie można się prześlizgnąć. A Polskie okręty np. „Orzeł” przepłyną przez wody terytorialne Niemiec i dotarł do Anglii. Dowód na to, że gówno dawało to, że to były Niemieckie terytoria.
„Jeśli żołnierz ucieka z pola bitwy, nazywa się go dezerterem. Gdy podczas kampanii wrześniowej, rząd z elitą wojskową ucieka z kraju, jak można to nazwać? Przypuśćmy, że w tej chwili wybucha wojna. Ty dostajesz od kraju, do ręki karabin i każą Ci walczyć, a Tusk wsiada na Kaczora i sp🤬alają z kraju. Jak by to wyglądało? Przecież 17 września Polska wciąż jeszcze walczyła.”
1. Nie porównuj Tuska i Kaczyńskiego do naszych przodków (nie ich liga).
2. Polska już nie walczyła dogorywała, trzymała się ostatkiem sił w nadziei, że Francja i Anglia odpowiedzą na wezwanie.
3. Zapomniałeś jaka jest rola dowódcy? wielu Polskich dowódców zginęło na linii frontu. Naczelne dowództwo musiało uciekać, bo za krat by się nie przydali. Czy oni złożyli broń? nie oni sformowali we Francji oddziały. Bez Polskiego dowództwa Francuzi i Anglicy by wysyłali naszych na pewną śmierć ale interwencja naszych ludzi i planowanie akcji razem z Aliantami uniknęła tego. Myślisz, że wojsko to tylko dzielni wojacy z karabinem na froncie. Nie mniejszą odwago wykazują się dowódcy na tyłach, ta odpowiedzialność za swoich chłopaków ginących na froncie. Te dane które po złapaniu po przez tortury mogły wyjść na jaw.
„Polska już po I wojnie światowej pojawiła się na mapie. Jako blisko 40 milionowy kraj, oczywiście, że mieliśmy wpływ na losy Europy. Teraz również go mamy, czyż nie? Tylko ile my w tej Europie znaczymy (i znaczyliśmy) a ile znaczy Francja?”
No brawo do tej pory myślałem, że 11 listopada to święto ulubionej klaczy J. Piłsudskiego Kasztanki. Ja tu mówiłem o IIWŚ gdzie granic nie było a mimo to Polacy walczyli, tak, tak dzięki tym co uciekli z kraju ale nie złożyli broni, dzięki tym którzy ich poprowadzili a których ty nazywasz zdrajcami i tchórzami (i porównujesz do Tuska i Kaczyńskiego którzy nawet wiatrówki w rękach nie mieli).
To koniec mojej wypowiedzi. Można z niej wywnioskować parę rzeczy:
1. Brak umiejętności czytania ze zrozumieniem.
2. Brak własnego myślenia, opierasz się na relacjach innych Historyków. „Historyk to nie ten co poda ci daty i miejsca, ale ten który umie skonfrontować fakty logiczne i samodzielne myślenie (dowódcy uciekli i dalej nie dochodzisz co się stało, co oni myśleli, co by się stało gdyby ich złapano, co zrobiło by wojsko bez Polskich dowódcy).
3. Tu prośba nie graj uprzejmego gościa by po chwili nazwać kogoś niedorozwojem, i zważaj na słowa, bo osoba niedorozwinięta nie znaczy gorsza. Nazwiesz jakiegoś człowieka który gada bzdury niedorozwojem. To osoba niedorozwinięta może się urazić, że porównujesz go do tego głupka.