@si3l Kwestia "zdrady aliantów" jest bardzo zawiła, dlatego tylko jedna uwaga: "I jak wyszli na tym francuzi, że nie zaatakowali szwabów? Mieli raptem 8 miesięcy wolności. " Skąd Francuzi mogli to wiedzieć? Po fakcie to każdy mądry
.
Btw, polecam każdemu, kto naprawdę chce się czegoś dowiedzieć na ten temat, miast ciągle pluć w necie "zdrada, zdrada! nienawidzę Anglików!" (nie piję tu do nikogo konkretnego), ten temat: historycy.org/index.php?showtopic=783 .
Czy Polska biłaby się dzisiaj np. za Litwę tylko dlatego, że jest w NATO? Wątpię...
Co do Litwy to c🤬j im w dupska za gnębienie Polaków na Wileńszczyźnie.
Z resztą francuzi zawsze mają nasrane w gacie ze strachu, jak im Piłsudski proponował wojnę prewencyjną z Niemcami, to podziękowali serdecznie, a gdyby do tego doszło można by było uniknąć wielu nieprzyjemnych rzeczy jakie się wydarzyły
Tia, nasrane to ty masz... we łbie. Francuska armia jest obecnie jedną z naliczniejszych i najnowocześniejszych armii świata. To francuskie samoloty bombardowały Libię, francuskie siły jako jedyne interweniowały w Mali(mają w tym interes, ale nie o tym jest temat) i radzą sobie o wiele lepiej niż Amerykanie w Afganistanie. Co do samego Afganistanu to Francuzi stworzyli jedną z najbezpiecznych prowincji w tym kraju, czego nie udało się osiągnąć ani Anglikom ani Polakom.
Podczas I wojny światowej prowadzili działania zbrojne aż do samego końca mimo, że naród ten był wykrwawiony prawie, że doszczętnie. To Francuzi dali nam namiastkę wolności podczas zaborów i to Francuzi docenili tak naprawdę waleczność Polaków.
To oni powinni być naszymi prawdziwymi sojusznikami w dzisiejszym świecie, a nie amerykańce którzy w nie dość, że mają nas głęboko w dupie to jeszcze sami im do tej dupy weszliśmy.
Dowc🤬y o francuskim tchórzostwie są śmieszne, ale nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Ich niechęć do walki podczas II wojny światowej jest w pełni zrozumiała patrząc na to, jak ich naród ucierpiał podczas I wojny światowej, co było spowodowane niczym innym, jak odwagą i wytrwałością.
Rozmawiamy o II wś i pomocy francji dla Polski, a Ty wyjeżdżasz mi z takimi rzeczami? Po c🤬j?
Historii mnie uczyć nie musisz, bo akurat ją w miarę dobrze znam.
Ale, żeby nie przewidzieć tego, że lepiej będzie walczyć w 3 państwa (Francja, Anglia, Polska) przeciwko jednemu (III Rzesza) i sprowadzić je do parteru, niż dać szwabom wp🤬lić Polsce, a potem jeszcze czekać, aż szwaby się dozbroją i udawać, że wszystko jest okej to według mnie trzeba być geniuszem...
Po ten c🤬j, że opowiadasz bzdury. Wieki istnienia państwa francuskiego będziesz oceniał przez JEDNO wydarzenie historyczne ? To ty chyba do szkoły specjalnej chodziłeś skoro aż tak daleko idące wnioski wysnuwasz po jednym wydarzeniu.
Gdybyś ją ''w miarę dobrze'' znał to byś nie p🤬lił głodnych kawałków.
Co za p🤬lenie... Gdyby Polska straciła w jakiejś wojnie taki procent społeczeństwa, jak Francja podczas I wojny światowej to też odechciałoby się nam fikania przez długie lata. Francuska i brytyjska armia były armiami DEFENSYWNYMI i nie miały pojęcia o tym jak nacierać. Francuzi zbudowali sobie ''Linię Maginota'' a Brytole odgrodzili się kanałem La'Manche za pomocą Royal Navy. Zakładając, że Brytyjczycy do tej wojny by przystąpili to i tak zanim przerzuciliby siły zdolne do podjęcia walki z Niemcami to u nas byłoby pozamiatane. Poza tym pakt o współpracy wojskowej z Brytyjczykami miał jeden ważny zapis - traktat ten obowiązywał tylko przy wojnie z Niemcami. Kiedy do wojny dołączył się ZSRR traktat ten stracił ważność.
To właśnie dlatego Rydz Śmigły rozkazał naszym siłom nie angażować się w walkę z Armią Czerwoną - chciał zamaskować fakt, że ZSRR przyłączyło się do wojny.
Kolejna sprawa to zmory z przeszłości. Wojsko Polskie też jest obecnie armią defensywną i jak może się to skończyć w przypadku wojny lub pomocy innemu państwu NATO w wojnie z prawdziwego zdarzenia to już sobie wywnioskuj z ''w miarę dobrej znajomości historii''.