Wysłany:
2014-11-28, 18:57
, ID:
3640145
2
Zgłoś
Patrząc suchym okiem: maluch był po prostu c🤬jowy, względnie duże spalanie, brak bagażnika, ciasny w p🤬du, częste awarie oraz "bezpieczeństwo". Był c🤬jowy jak niemal każde PRLowskie auto. Aututem była cena i dostępność oraz możliwość naprawy w domu. A to że ludzie odczuwają sentyment do niego to ich sprawa, mają do tego prawo.
podpis użytkownika
Oto jest koniec końców świata, który znamy!
Przecież żyjemy tą chwilą od lat
Ostatnie wolne miejsca w pierwszym rzędzie mamy
Ze śmiercią będzie nam tu za pan brat.