Śmieszą mnie te zasrane hultaje i lebiegi taplające się w błocie. Oraz ich "dorośli" apologeci.
Za dużo zbyt trudnych słów? Pozwól, jeden z drugim woodstockowiczu, że objaśnię to w prosty sposób:
wyp🤬alać.
Co wy macie k🤬a do tego Woodstocku? Ludzie się bawią i mają was w dupie, a wy jedynie w klawiaturkę całe wakacje nap🤬lacie. Co, mama was nie puściła gimbusy? Nie podoba się wam to to nikt was nie zmusza tam jechać. Na Woodstocku o dziwo nie wstrzykują maruhanen obowiązkowo, nikt nie gw🤬ci ludzi na siłę, a nawet prysznice są :O W błocie tapla się 0,1% obecnych, no ale lepiej słuchać co w TV Trwam mówią. W dupie byliście, gówno widzieliście, skończą się wakacje, a wasze wspomnienia to postu na forach...