Ukraineczka świeżo mieszkanie dostała w Warszawie i jeszcze nie przyzwyczaiła się że z sufitu może zwisać coś innego niż ojciec.
Takich wiatraków już nie produkują, twardy, odporny na głupotę, silnik się nie okopcił, rarytas. A kobitka - typowa, nie odbiega od standardowej rury domowej.
Ona dostała mieszkanie, a ty dalej bijesz konia do sadistica.
Mam żonę z Krymu z Ukrainy od 8 lat i nie zamienię na Polkę.
Śliczna dziewuszka)
Kobitka zajebista, widać że pozytywna wariatka. Chciałbyś taką mieć lecz nic z tego, co?
Zrób coś dla siebie i zastanów się nad sobą.
W międzyczasie przytul się do swej typowej standardowej rury domowej.
Co do wiatraka to masz rację.
Solidny.