fachowcy w suwałkach
1
90
lysout napisał/a:
@butter - jestem z Ciebie dumny - strzał w dziesiątkę. Pracuje w tej branży i takie numery to norma, własnie przez to ze ktoś nie zdążył, bądź dana robota nie obejmowała lamp.
A jak słysze biadolenie: "debile, jak tak można" to mnie c🤬j strzela, cieszcie się z drogi i czekajcie na przestawienie lamp, k🤬a cierpliwości !!
Życie
Trzeba było uważać na matmie to byś gamoniu nie robił takiej c🤬jni dzisiaj na ulicach. Takie to wielkie halo zgłosić do inwestora błąd projektowy? Ty ogarniasz deklu co to znaczy?
Było nosić książki a nie kapcie na wuef do szkoły to byś coś znaczył gałganie i miałbyś moralne prawo się odzywać.
Zj🤬eś wykonanie to morda w kubeł i czekaj aż się ktoś kompetentny odezwie.
"pracuje w tej branży i takie numery to norma" trzy kłamstwa w połowie zdania.
Zrób nam wszystkim przysługę i wyjedż za granicę.
M................v
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
lysout napisał/a:
@butter - jestem z Ciebie dumny - strzał w dziesiątkę. Pracuje w tej branży i takie numery to norma, własnie przez to ze ktoś nie zdążył, bądź dana robota nie obejmowała lamp.
A jak słysze biadolenie: "debile, jak tak można" to mnie c🤬j strzela, cieszcie się z drogi i czekajcie na przestawienie lamp, k🤬a cierpliwości !!
Życie
Cieszcie się wszystkie ludziki albowiem pan wam drogę wybudował, albowiem w ciągu dwóch dni postawił wam polbruk żebyście mieli jak do domu dojechać i nie siąpcie nad lampami pośrodku drogi albowiem takie jest słowo pańskie a lampy pan usuwa dopiero dnia trzeciego ... jakby nie można było zrobić od początku dobrze. Wiadomo że drogowcy jebną drogę na lampie i odwrotnie. Pytanie dlaczego tak się dzieje i dlaczego trwa to tyle lat ? NIE można się przyzwyczajać do absurdów i żadne tłumaczenie typu "życie" nie wynagrodzi mi omijania lampy na drodze do domu
Też robiłem na budowie i słyszałem różne kwiatki:
Wybrukowali nowy chodnik, po czym kazali go rozłożyć wymienić rurę i złożyć z powrotem.
Ktoś się zapytał kierownika dlaczego tak, przecież rurę można było wymienić przed zrobieniem chodnika, tak byłoby szybciej i taniej. Powiedział że bardzo dobrze o tym wie, ale debile kazali tak zrobić żeby utopić trochę kasy bo jak wykażą oszczędności to następnym razem nie dostaną.
Wybrukowali nowy chodnik, po czym kazali go rozłożyć wymienić rurę i złożyć z powrotem.
Ktoś się zapytał kierownika dlaczego tak, przecież rurę można było wymienić przed zrobieniem chodnika, tak byłoby szybciej i taniej. Powiedział że bardzo dobrze o tym wie, ale debile kazali tak zrobić żeby utopić trochę kasy bo jak wykażą oszczędności to następnym razem nie dostaną.
podpis użytkownika
katana wa bushi no tamashi
Malilopov,
Życie oznacza tutaj:
Państwo/Unia daje siano na drogę, ale musisz ją wykonać w danym terminie, jeśli tego nie zrobisz, musisz kasę oddać. Urzędnicy ogarniają przetarg na drogę, jest wykonawca, zaczyna ją modernizować, gdzieś w tzw międzyczasie okazuje się, ze przeszkadzają lampy, właściciel lamp (ENEA, czy c🤬j wie kto) ma swoją firmę, która je przestawi, ale przestawienie 1 lampy kosztuje 300 000 zł, tyle ile cała droga. Powstaje klin - nie rozpoczynać inwestycji, przerwać ją i oddać kasę do Warszawy/Brukseli, czy zrobić ile się da, a przestawienie lamp przewalczyć w sądzie za uczciwe pieniądze i uzupełnić brakujące 0,5 m2 kostki na lampę z budżetu na "Bieżące utrzymanie dróg" za 100 zł/sztuka.
Na koniec i tak pojawiają się japodrący frajerzy, rozgłaszający opinie ze wykonawca jest debilem i nie chodził do j🤬ej szkoły
PS. Tłumaczę dla niektórych łopatologicznie dlaczego przestawienie lampy kosztuje 300000 zł/sztuka
powodem jest zbieżność nazwisk właściciela firmy przestawiającej lampy i kogoś z zarządu ENEI(czy c🤬j wie kogo)
Życie oznacza tutaj:
Państwo/Unia daje siano na drogę, ale musisz ją wykonać w danym terminie, jeśli tego nie zrobisz, musisz kasę oddać. Urzędnicy ogarniają przetarg na drogę, jest wykonawca, zaczyna ją modernizować, gdzieś w tzw międzyczasie okazuje się, ze przeszkadzają lampy, właściciel lamp (ENEA, czy c🤬j wie kto) ma swoją firmę, która je przestawi, ale przestawienie 1 lampy kosztuje 300 000 zł, tyle ile cała droga. Powstaje klin - nie rozpoczynać inwestycji, przerwać ją i oddać kasę do Warszawy/Brukseli, czy zrobić ile się da, a przestawienie lamp przewalczyć w sądzie za uczciwe pieniądze i uzupełnić brakujące 0,5 m2 kostki na lampę z budżetu na "Bieżące utrzymanie dróg" za 100 zł/sztuka.
Na koniec i tak pojawiają się japodrący frajerzy, rozgłaszający opinie ze wykonawca jest debilem i nie chodził do j🤬ej szkoły
PS. Tłumaczę dla niektórych łopatologicznie dlaczego przestawienie lampy kosztuje 300000 zł/sztuka
powodem jest zbieżność nazwisk właściciela firmy przestawiającej lampy i kogoś z zarządu ENEI(czy c🤬j wie kogo)
k................0
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Widac, ze ten zjeb co robil te zdjecie nie zauwazyl ze tam jest ukladana kostka dalej... Akurat mieszkam na tym osiedlu i ci "fachowcy" zostawili ta latarnie tylko dlatego ze wszystkie na calym osiedlu maja byc zmienione. Narazie prace sa wstrzymane poniewaz jest jeszcze mroz. Zeby ten madry gimbus co to robil zauwazyl ze jest remont nie robil by tego szumu.
Suwalki przepraszaja za gimbaze.... :/
Suwalki przepraszaja za gimbaze.... :/