Elektryka prąd nie tyka
15
429
saves napisał/a:
Zapamiętajcie jedno. Przecinając jakiekolwiek przewody położone w budynku, nawet gdy jesteście na 100% pewni, iż nie są pod napięciem, zamykajcie oczy. Jeśli przypadkiem przetniecie przewód pod napięciem, ewentualne iskty nie poparzą wam gałek ocznych, nie mówiąc o oślepieniu. Dwa razy w życiu przeciąłem takie przewody. Bezpieczniki w lokalu wyłączone, ale poprzedni właściciele musieli coś na lewo pociągnąć.
A nie lepiej śrubokrętem "świecącym" sprawdzić czy dochodzi napięcie elektryczne. Ja tak robię.
shoe5maker napisał/a:
A nie lepiej śrubokrętem "świecącym" sprawdzić czy dochodzi napięcie elektryczne. Ja tak robię.
Przy wymianie instalacji na nową nikt się nie bawi w sprawdzanie starych przewodów. Odłaczone od bezpieczników przecina się je na pewniaka. Z wyjątkiem dwóch przypadków, o których wspomniałem.
nowynick napisał/a:
od kabla od oświetlenia? co tam było max 8A na zabezpieczeniu? poza tym ten idiota chciał przyciąć kabel i "niechcący" połączył fazę z zerem, różnicówkę wyj🤬o szybciej niż bojownika islamskiego...
Nie wiem czy wiesz ale już 250mA wystarczy by serce się zatrzymało. I taki kabelek wystarczy by zabić człowieka tylko by prąd odpowiednio przepłyną.
Łącząc fazę z zerem prędzej wyrzuci zabezpieczenie nadprądowe niż różnicówkę. Różnicówka nie jest stworzona po to by zabezpieczać przed zbyt dużym prądem.
polecam trochę poczytać wujek google pomoże.
nowynick napisał/a:
od kabla od oświetlenia? co tam było max 8A na zabezpieczeniu? poza tym ten idiota chciał przyciąć kabel i "niechcący" połączył fazę z zerem, różnicówkę wyj🤬o szybciej niż bojownika islamskiego...
Widzę mamy na sali doktora
Jak się na czymś nie znasz to się nie wypowiadaj, niedojebie umysłowy...
Nie 8A bo nie ma takich zabezpieczeń w typoszeregu.
Nie ma to znaczenia porażeniowego.
Nie ma czegoś takiego jak zero, no chyba że ty jako elektryk,
I ma to 0 wspólnego z różnicówką.
Warystor napisał/a:
Przecież to fejk. Widać, że ten elektryk dobrze wie, co się za chwilę stanie. No i ciekawe, że po tym zwarciu nadal świeca wszystkie pozostałe lampy na suficie.
Biorąc pod uwagę jego pewność w tym co robi oraz narzędzie jakiego użył to ciął kabel pierwszy raz, także nie obrażajmy elektryków
saves napisał/a:
Zapamiętajcie jedno. Przecinając jakiekolwiek przewody położone w budynku, nawet gdy jesteście na 100% pewni, iż nie są pod napięciem, zamykajcie oczy. Jeśli przypadkiem przetniecie przewód pod napięciem, ewentualne iskty nie poparzą wam gałek ocznych, nie mówiąc o oślepieniu. Dwa razy w życiu przeciąłem takie przewody. Bezpieczniki w lokalu wyłączone, ale poprzedni właściciele musieli coś na lewo pociągnąć.
Jak jest wielożyłowy to wystarczy przecinać pojedyńczo żyły. Nic sie nie stanie nawet jak jest pod napięciem, chyba że zewrzesz żyły ucinakami jak na filmie powyżej.