Patent jest banalny, działa to na tej samej zasadzie co "świetliste kule" z allegro które, gdy przyłoży się do nich rękę, zaczynają emitować te "fale Jedi" ale nie zostajemy porażeni. Na filmie mamy to samo tylko napięcie kilka tysięcy razy większe
@buulb - Klatka, a nie siatka ;]
@bloodwar - kula plazmowa ma się do tego tak, jak java do javascriptu.....
a chu dam ci piwo za wyobraźnie i dokształcanie gimbazy!
podpis użytkownika
Wszystkie herezje na temat prądu będą tępione!
"Nobody expect the spanish inquisition!!....."
Patent jest banalny: na sobie mają kombinezony do pracy "na potencjale" wysokiego napięcia WN z wszytą metalową siatką (praca w PPN - "praca pod napięciem") i stoją w koszu izolowanego wysięgnika, a zbliżają się tylko do jednej z faz - nie ma więc napięcia międzyfazowego ani fazowego bo nie byłoby już tak wesoło. Normalnie jest tak jak na początku filmu: energetyk wyrównuje swój potencjał izolacyjnym drążkiem z przewodem i po zbliżeniu podpina kosz wysięgnika (lub wysięgnik śmigłowca) na stałe do czasu przejścia na linię. Tu jednak postanowili się elektrycy pobawić przed robotą (a jest robiona w nocy, kiedy obciążenie sieci jest najmniejsze oraz ewentualne wyłączenie linii nie spowoduje strat gospodarczych podmiotów przyłączonych do sieci). Praca tylko dla ludzi o mocnych nerwach i szybka emerytura (końcówki nerwowe "korzonki" długo nie wytrzymują).