Figlarz_ napisał/a:
„Kolega” odsunął stół, po którym ten naiwniak zjeżdżał, żeby sobie głupi ryj rozwalił. Piwko dla „kolegi”
nikt nie odsunął stołu, po prostu spadł, a koleś go trzymający by go pewnie trzymać musiałby napierać asekuracyjnie do przodu, a nie trzymać go z boku
niee ta siła przyłożenia i nie ten wektor, wiec gówno mógł zrobić z tej pozycji....