Wysłany:
2015-04-13, 12:33
, ID:
3929673
2
Zgłoś
Bieg dla prawdziwych twardzieli to "Bieg Katorżnika", a to, to padlina dla nieudaczników fizycznych którzy, chcą udowodnić żonie, że jeszcze gdzieś mają połowę jądra. Nic nadzwyczajnego, nic imponującego ot zwykła rozrywka dla gogusiów w pinglach i miglanców z warszawki. Biegam od 2 lat co 2 dzień po 20km dla dobrego własnego samopoczucia, brałem udział w kilku spływach, żeglowałem podczas sztormów, wspinałem się w tatrach najcięższymi szlakami i mimo, że nie wyglądam jak jakiś syna mitycznego Dawida to uwierz mi, że te kilka dodatkowych przeszkód na 6 km to nie jest zbyt imponujące wyzwanie.
Ps. Jak coś jest dla każdego, to nie jest ekstremalne.