Wysłany:
2011-02-21, 22:56
, ID:
582035
1
Zgłoś
Ja p🤬le ale wy macie rozkminę 850CSi to było zwykłe gran turismo jak ktoś wcześniej zauważył nie żaden sportowy samochód, zwykła 2-drzwiowa limuzyna - locha ważyła prawie 2 tony (dla porównania moje V8 4.2 quattro '92 jest 200kg lżejsze a to 4d limuzyna)! Licznikową prędkością nie ma się co podniecać rzeczywista wynosiła niewiele ponad 280km/h (żeby osiągnąć 300km/h potrzebowałaby wg symulatora co najmniej 430KM i grubo ponad 600Nm). Dla bardzo ciekawych spalanie przy vmax to 36l/100km (trzymając gaz w stałej pozycji). Mi V-ka wciąga 55l/100km przy kick-downie ale jak sobie jadę rekreacyjnie 90- 100km/h to mieści się w 10,5l/100km (V-ka może pić tylko Pb98). I po co to p🤬lenie że trzeba być bogatym. Kupiłem swoje V8 jako drugi samochód pracując jako kierowca śmieciarki w wawie z trzech wypłat na II roku studiów (znaczy na I za drugim razem więc miałem czas). Robotę rzuciłem 2 lata temu i nie sprzedałem ani pierwszego ani drugiego auta za to kupiłem jeszcze trzecie do tłuczenia po wawie. Nie pracuję nigdzie, od starych biorę 400zł miesięcznie na akademik i mam metę w pokoju. Z tego starcza na utrzymanie wszystkich fur. Co do CSi to nie wierzę że kupił je pierwszy lepszy dres a raczej koneser i na pewno nie bogaty bo bogaci kupują albo fury nowe (czytaj gówno warte) albo już prawdziwe oldtimery.