On brzmi tak jakby ktoś normalną mowę trochę spowolnił.
Angielski potoczny czy nawet telewizyjny "BBC English" ma to do siebie, że łączy się końcówki i początki słów, a tutaj sztuczne akcentowanie, nienaturalne przeciągnięcia wyrazów, dziwne pauzy między słowami i do tego strasznie wolne mówienie. Nie da się tego słuchać (np. 1:34 "(...)elements <pauza> because of two <długa pauza> reasons (...)"). Tak jakby on nie nadążał za tym co mózg chce już usłyszeć dalej. Na 1:40 skończyłem oglądanie.
Wk🤬iający prowadzący.