Wysłany:
2013-08-25, 16:51
, ID:
2450480
2
Zgłoś
Ostatnio jadę z dziewczyna rowerami. Patrzę, że z przodu jedzie jakiś szczur na bmx'ie i nap🤬la na swoim smartfoniku. To było spokojnie 100m i przez CAŁY ten dystans p🤬lony nawet nie spojrzał przed siebie. I co się stało? No wj🤬 mi się prosto na czołówkę baran j🤬y. Nie nie miałem gdzie zjechać, bo chodnik wąski jak c🤬ka dziewicy, po lewej droga a po prawej wysokie krzaki. Dziewczyna z tyłu nie zdążyła zahamować i też wpadła we mnie podrapała sobie całą nogę, a ja podrapałem sobie zajebisty rowerek. Zj🤬em go tak, że przepraszał ze łzami w oczach. Telefon spadł mu na glebę do dziś mam nadzieję, że się rozj🤬.
Te j🤬e telefony i inne zabawki robią takie gówno z mózgu tym szczeniakom, że aż ręce opadają.