Plecionkarz napisał/a:
Odezwała się paniusia która myśli, że potrafi wybrnąć bohatersko z każdej sytuacji a tak na prawdę nigdy nie była wystawiona na długotrwałą bezradność i brak szansy na poprawę. Swojemu małemu synowi też powiesz że jest frajerem jak go ktoś tak potraktuje?
Masz rację. Różni są ludzie i trzeba by wejść w cudzą skórę żeby się dowiedzieć dlaczego się nie stawiał. Napewno rodzice skopali sprawę. Niby po fakcie mówili o tym ,że widzieli ,że coś się złego z nim dzieje, ale to pewnie pod media taka gadka. Prawda jest taka ,że wiele rodziców nie ma czasu na rozmowę z dzieckiem. Albo po prostu nie chce im się wdawać w taką rozmowę a dziecko też niechętnie z takimi problemami się uzewnętrznia. No i zawiniła szkoła. Nauczyciele też często przymykają oko na wiele rzeczy.
Polecam film "Nasza Klasa". To bardzo mocny film pokazujący właśnie dramat gnębionego ucznia. Zostawia sporą rysę na bani.