Wysłany:
2014-11-14, 17:41
, ID:
3608881
10
Zgłoś
Idze typ ulicą i widzi, jak ośmiu facetów bije i gw🤬ci analnie jego przyjaciela.
- Kurde, trzeba pomóc, ale przecież ni c🤬ja nie dam rady! - myśli.
Myśli, myśli i nagle olśnienie. Ściąga gacie, wypina dupę i woła:
- Cztery c🤬je, do mnie!
podpis użytkownika
Nie zapomnij o grzebieniu, ty p🤬lony jeleniu.
Fazi
Mój c🤬j dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih