Wysłany:
2013-10-31, 2:11
, ID:
2627680
2
Zgłoś
Chyba każdy spodziewał się straszaka, a tu taka... głupio-śmiszno żałosna niespodzianka? Byłem przygotowany na mruknięcie pod nosem zirytowanym tonem: "Hahaha, w c🤬j śmieszne k🤬sie" po usłyszeniu straszaka, a spotkało mnie tu takie miłe uczucie opadnięcia mentalnego napięcia spowodowanego wyczekiwaniem na jakieś "ArRRggggAaarRRrBleeE!!!!!!!!!!!!!!!". Łap piwko kolego.