hardowski napisał/a:
Małe pytanie... Jak się sra do żwiru?
A co ja, kot żebym srał do żwiru? Jeszcze zapomniałeś dodać o szczaniu w butelki, niemyciu się tygodniami, i o jazdę po 19 godzin na dobę bez przerwy z magnesem na skrzyni i podwójnych kartach do tacho. Jak jesteś frajerem i nie umiesz powiedzieć "nie", to będziesz wszędzie j🤬y i będziesz wszędzie zap🤬lał jak biały murzyn na najmniej korzystnych warunkach. To są właśnie stereotypy na temat kierowcy ciężarówki. Nie mam pojęcia jak ta praca wygląda ale się wypowiem, z resztą ukochana dyscyplina sportowa polactwa, zaraz po narzekaniu na wszystko i na wszystkich. Gdyby każdy facet mógł wyjechać na miesiąc żeby zobaczyć jak wygląda praca kierowcy ciężarówki, to na jedną ciężarówkę byłoby 10 chętnych aby jeździć. Mam po prostu przewieźć towar z punktu a do punktu b. Śpię ile chcę jem za darmo Ile chce i piję alkoholu za darmo Ile chce. Zwiedzam całą zachodnią Europę, i jeszcze mam za to płacone. Widziałem takie rzeczy które tobie będzie dane zobaczyć tylko w internecie albo w katalogach biur podróży. Każdy kierowca międzynarodowy który pracuje kilka lat ma mieszkanie / dom oraz jeździ nowym autem. Ewentualnie kilkulatkiem na wypasie. U mnie w firmie jeden kierowca oprócz dom w w Polsce ma także dom w Grecji. Dlatego ma ksywkę Greku. Więc p🤬l sobie dalej

. Ale jak to mówią pieski szczekają a karawana, a raczej moja ciężarówka jedzie dalej

. Powodzenia w waszych korpo biurach, gdzie za najniższą krajową jesteś dosłownie czyjąś k🤬ą na wyłączność. Ale dali kartę MultiSportu i są owocowe czwartki więc nie jest tak źle

. Albo na kasie w markecie, czy na budowie. 50 stopni na słońcu, -15, śnieg, deszcz, grad, leje, nie leje ale po rusztowaniu zap🤬lać trzeba, bo się w terminie nie wyrobimy i nie zapłacą.