Wysłany:
2016-02-11, 10:36
, ID:
4428488
2
Zgłoś
Egregor, a ja słyszałem o smoku wawelskim... Rak nie jest chorobą, tylko nazwą dla setek tysięcy nowotworów, polegających na tym że w komórkach uległo zmianie tysiące różnych białek, które z kolei potrafią oddziaływać na kolejne dziesiątki innych. To powoduje niekontrolowane namnażanie i nieśmiertelność tych komórek co jest połączone z utratą pełnionych przez nie funkcji w danej tkance... Nie ma i nigdy nie będzie jednego leku opartego na "naturalnych składnikach". Jeśli większość komórek rakowych z fizycznego(biologicznego, chemicznego, etc) punktu widzenia nie różni się niczym na swojej powierzchni od komórek zdrowych co pozwala im uniknąć odpowiedzi ze strony naszego wysoce wyspecjalizowanego układu immunologicznego, to tym bardziej proste związki organiczne nie są wstanie posiadać specyficzność względem komórek rakowych...
Leki cytostatyczne, teraz rozwijane jako koniugaty ze specyficznymi przeciwciałami, które udało się otrzymać dla tych nowotworów wykazujących zmutowane antygeny na swoich powierzchniach, są jedyną metodą na zwalczanie raka...
Ty nie zmuszasz ludzi do myślenia, tylko ich ogłupiasz mitami kiedy wstawiasz linki do wystąpień ludzi kompletnie niezwiązanych z nauką o nowotworach i ich przeciwdziałaniu albo jeszcze gorzej kiedy piszesz lakoniczne zdania o treść "słyszałem kiedyś że[...]", które są oderwane od rzeczywistości. Sam nie wiesz czy to co słyszałeś jest prawdą a rozprzestrzeniasz to między głupszych od siebie powodując wyrastanie kolejnych fal internetowych specjalistów od amigdaliny...