Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 
Wykłady prowadzi już starszy wiekiem profesor zauważywszy że dużo osób nie przyszło, w pewnym momencie zwraca się do studentów:
- Za moich czasów nieobecność na zajęciach usprawiedliwiona była w dwóch przypadkach: po pierwsze - kiedy umarł ktoś bliski z rodziny, po drugie - choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim.
Z końca sali dobiega komentarz:
- Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?
Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim zastanowieniu odpowiada:
-Pisz drugą ręką albo poprostu słuchaj.

Łódź

m................l • 2022-07-12, 8:22
Jak nazywa się mieszkaniec Łodzi ?

Złodziej

Rtg płuc

Krzyszof.K2022-07-10, 9:31
W gabinecie rentgenologicznym, dwóch techników ogląda, wykonane przed trzema zaledwie minutami, zdjęcie klatki piersiowej nałogowego palacza.
- Marian - pyta jeden - Co to za małe szkieleciki stojące jakby w szeregu na całym lewym płucu tego gościa?!
Marian przygląda się dłuższą chwilę, podnosi się, otwiera drzwi, wystawia głowę na zewnątrz, potem podchodzi do konsolety sterującej aparatem i mówi:
- Trochę za dużą moc promieni nastawiliśmy. To dzieci z przedszkola czekające na szczepienie w gabinecie obok - czekają na korytarzu.

Prodigy

Krzyszof.K2022-07-10, 7:25
The Prodigy przyjechało z koncertami do Polski.
Wysiadają z samolotu, patrzą, a tu parka ubrana na ludowo wita ich chlebem i solą.
Schodzą po schodkach na płytę lotniska i wokalista mówi:
- No, tak to nas jeszcze nikt nie witał.
Pochyla się nad solą, zatyka dziurkę palcem, a drugą wciąga...

dialog

SuchyHarry2022-07-04, 19:27
Rodzinna rozmowa podczas obiadu:
- Mamo, muszę ci coś wyznać... Jestem pedałem.
- Synku mój, jest XXI wiek. Jestem postępową matką i w pełni akceptuję to kim jesteś. Czy chciałbyś mi coś jeszcze powiedzieć?
- Właściwie, to tak mamo... Twoja pomidorowa przez te wszystkie lata mi nigdy nie smakowała...
- Czyli co? C🤬je twoich kolegów ci smakują, a moja zupka już nie?