Wysłany:
2016-11-04, 14:27
, ID:
4741312
14
Zgłoś
Dlatego nie warto karać dzieci, za to, że nie ma w szkole samych piątek, wymaganie cudów na kiju od własnych dzieci, to niespełnione ambicje rodziców. Gorzej, jak dzieciak nie dość, że ma problemy z nauką, to jeszcze jest debilem, co dupy nie potrafi wytrzeć.
Oceny faktycznie c🤬ja pokazują. Dla przykładu, uczyłem się średnio, z jednych przedmiotów 4, rzadko jakieś 5, głównie 3 i parę dwój. Ale miałem masę kumpli takich średniaków, i do tej pory są rozgarnięci i potrafią coś sami zrobić, czy naprawić, a nie mają rąk lewych do wszystkiego. Dla porównania pożyczyłem kiedyś koleżance co jechała całe liceum na piątkach kasetę VHS z nagranym koncertem, po czym odniosła ją na drugi dzień mówiąc, że ona nie ma w domu video...A druga o podobnych ocenach nie potrafiła na mapie Polski pokazać Odry.
A co do praktyk...Kumple w technikum na trzecim roku bodajże na elektronice na praktykach...strugali trzonki do siekier. Więc j🤬 taką edukację.
podpis użytkownika
Denied by the blind church.
'cause these are not the words of God.
- The same God that burnt the
knowing.