Kolega powinien odpowiadać karnie za nieumyślne morderstwo.
Kolega ratownik poradził, żeby ją wystawili na CHWILE na balkon to dojdzie do siebie.
Jak będziecie mieli okazję to pogadajcie sobie z ratownikami. Fajne anegdoty mają.
Przykład: Warszaw - Praga. Wezwanie do nieprzytomnej kobiety.
Na miejscu okazuje się, że to nie kobieta tylko pół przytomna od alkoholu żulica w melinie przy Brzeskiej.
Ratownicy zbadali funkcje życiowe. Wszystko OK. Reszta biesiadników zapytała co zrobić z nieprzytomną koleżanką.
Kolega ratownik poradził, żeby ją wystawili na chwile na balkon to dojdzie do siebie. To była zima.
Tego samego dnia mieli wezwanie do denatki na Brzeskiej... Zamarzła...
J🤬y atencjusz a nie ratownik !
Ciekawe czy jak jego matkę lub ojca bedą wieźli jego koledzy możliwe że w przyszłości do szpitala, to czy będzie chciał by nagrywali... ?
Zapewne nie!
Ha tfu na niego !