Wysłany:
2013-12-10, 20:51
, ID:
2739607
1
Zgłoś
Bongman,
nie wiem czy chodziłeś na jakiekolwiek lekcje religii kiedykolwiek, bo akurat wtedy być może zdarzały Ci się te wszystkie zabawne historyjki, które tak chętnie opisujesz w kawałach, ale średnio rozgarnięty katecheta wytłumaczyłby Ci tę "ciekawą sprawę" w mniej niż 45 minut, ale jako że nie jestem żadnym autorytetem w dziedzinie nauki - nie poczuwam się do wykładania na sadolu, musisz sam poszperać. Widzę za to parę niejasności w Twojej wypowiedzi:
1. Które religie negują naukę?
2. Które religie zwalczają naukę?
3. Skąd stwierdzenie, że wszystkie religie mówią o zmartwychwstaniu?
Twoja wypowiedź jednoznacznie najechała na religie. Wszystkie. Bez konkretnego powodu i przy minimalnym powiązaniu z tematem żartu rottunio. Nie jestem żadnym obrońcą religijnym, bo sam nie jestem wierzący, za to lubię antynomie logiczne podobne do "Skoro Bóg jest wszechmogący i wszechmocny to niech stworzy kamień, którego nie podniesie" itd., ale po kiego wała się pchasz z takimi wypowiedziami? Chcesz coś komuś albo sobie udowodnić?