Chodziłem do szkoły, gdzie były też klasy integracyjne - dla dzieci z niepełnosprawnością ruchową (głównie na wózkach), ale przede wszystkim dla dzieci z zespołem Downa - każdy przypadek był inny, ale zwłaszcza jeden z nich nie nadawał się do życia w społeczności - był agresywny (często to wynikało z dokuczania innych), ale zdarzyło się też, że zaatakował nożem (tak, wniósł na teren szkoły nóż) matkę jednej z uczennic - bo była "obca". Gość jeździł na olimpiady matematyczne, ale miał problem żeby się wysłowić, nie panował nad swoim popędem (obmacywanie innych). Póki żyją rodzice - mają duże, bardzo silne dziecko z ogromnymi problemami do ciągłej opieki. Historie, gdzie dorosłe osoby z zespołem Downa mają pracę i żyją samodzielnie to promil przypadków i dotyczy tylko tych lekkich przypadków, których jest najmniej.
To co widzimy na filmie to zwykłe p🤬lenie i próba przedstawienia dziecka z zespołem Downa jako normalnej osoby, która ma tylko dodatkowy, nic nie znaczący chromosom to ogromne kłamstwo, które może być bardzo szkodliwe.
Problem z ludźmi z zespołem Downa nie jest od wczoraj, najlepiej pod względem systemowym to chyba rozwiązano w Islandii - właściwie wszystkie wykryte ciąże obciążone tym zespołem są usuwane. Z punktu widzenia społeczeństwa ma to same korzyści, a matka może spróbować zajść w kolejną ciążę i mieć kolejne potomstwo, zamiast całą siłę skupić na dziecku które będzie dla niej obciążeniem przez całe życie.
Spokojnie, człowiek z czasem wyrasta z powtarzania tego, co powiedział "krul" Korwin. Ale to pewnie jak skończysz liceum.
Co Wam przeszkadza, że dzieci się asymilują. Najpierw gadanie, że trzeba nabywać odporność zbiorową, spotykać się z chorymi ludźmi by nabrać odporności, a z drugiej strony asymilacja chorych. Takich niepełnosprawnych ludzi jest sporo i niech dzieciaki mają już jakieś pierwsze skojarzenia, że są również dzieci chore. Przez co jest mniejsze ryzyko, że takie dzieci będą wyśmiewane.
Boisz się, że jak będziesz z takim dzieckiem chorym przebywać to się zarazisz?
Urodziłeś się zdrowy, masz szczęście. Miałeś pecha i urodziłeś się chory. Bez sensu asymilować takie przypadki. Tak jak ludzie ogarnięci żyją z takimi debilami(intelektualnymi) jak Ty i to jest ok, że społeczeństwo się miesza. Dzięki temu takie osoby jak Ty nie czują się gorzej.
edit: sam sposób przedstawienie faktycznie nie do końca oddaje obraz osoby z downem i można by było, według mnie, zobrazować to bardziej realistycznie. Ale to bajka dla dzieci. Niech rodzice też rozmawiają z dziećmi, by takie informacje na bieżąco poprawiać.
Jesteś zwykłym idiotą - opierasz swój wywód na zachowaniu, które przejawiane jest w równym stopniu przez "zdrowe" dzieci. Wiem co mówię, bo do podstawówki moich dzieci policja podjezdza 3 razy w miesiącu po jakiegoś zjeba z 3 czy 4 klasy - i wcale nie z zespołem downa. Reszty mądrości, które opisałeś o Islandii nawet nie skomentuję - wiedz jedynie, że karma wraca jak sam sk🤬syn i prawdopodobnie urodzi ci się dzieciak z zespołem. Także miej to z tyłu głowy jak już zapłodnisz jakąś wybrankę. Życzę 9 miesięcy obgryzania paznokci bo zespół nie zawsze wychodzi w badaniach prenatalnych. Nie będzie k🤬a wiedział do samego końca
uraziła cie scena z lesbijakami a nie cała ta logiczna abominacja?