Wysłany:
2010-07-15, 21:36
, ID:
331085
2
Zgłoś
Wiem, że gówno to was obchodzi, ( zapewne zaraz znajdzie się jakiś frajer, który napisze "gówno nas to obchodzi) ale zdecydowanie wolę bardziej tych śmierdzących brudasów na woodstock robiących pogo i inne c🤬j wie jakie młynki, niż bandę burackich napinaczy w dresach, na treance'owych eventach typu sunrise itp. Bywałem na jednych i drugich imprezach, poznałem ludzi z obydwu subkultur i zdecydowanie wolę brudasów, bo są po prostu k🤬a w większości zabawnymi i inteligentnymi ludźmi. Wyłapał koleś na beret, odrazu wszyscy mu pomagają dojść do siebie i to jest fajne. A tamto buractwo wzbudza we mnie zdecydowanie większą odrazę. Może za parę lat, kiedy polska będzie cywilizowanym krajem to i na eventach z muzyką elektroniczną będzie większa kultura.