BenderXXX napisał/a:
Uważam, że trzęsienie dupą to nie taniec, a wyjątkowo prymitywne, sygnalizowanie gotowości do kopulacji. Tańce godowe występują wyłącznie w świecie zwierząt...
...i murzynów.
A czym jest taniec według twojej teorii? Tylko robienie salt i wślizgów niczym z dirty dancing? To właśnie twoja wypowiedź jest prymitywna, bo taniec jest wykonywaniem ruchów do muzyki, bez względu jakie są to ruchy. Jak będziesz walić konia w rytm muzyki to też będzie można uznać to za taniec. Kwestia tylko czy jest to moralne itd ale mimo wszystko trzeba akceptować odmienność kulturową. Bez względu czy odnosi się to do białych ludzi czy czarnych małp, pomijając że czarny musi akceptować swojego pana.