Do wakacji będę fit
3
271
Ja p🤬lę, jak ja nie cierpię tłustych ludzi. Wp🤬la toto jakieś monstrualne ilości gówna zwanego dla niepoznaki żarciem, siedzi na dupie, śmierdzi i jeszcze ofiarę zgrywa, k🤬a mać. Taka locha to nie choroba tylko zwykłe lenistwo i durnota. Każda tłusta świnia śmierdzi jak świnia i nikt mi nie wyperswaduje że jest inaczej. Na siłce widzę takie lochy, jak mnie coś najdzie to nawet pożałuję i chcąc pomóc mówię: zacznij od diety i spacerów 30 minut dziennie rano, wyłącz telefon i komputer 2 h przed snem, śpij 8 godzin od 22.00, odstaw cukier, jedz 6 jajek dziennie.. etc., a po roku ty przyjdź jak zwalisz 20 kg. To każda k🤬a czy knur zaraz "obrażona osoba puszysta". A c🤬j im w dupę, niech zdychają debile byle by mi na siłce nie śmierdzieli, nie gadali i nie zajmowali miejsca, ha-tfu! 
panar3 napisał/a:
Ja p🤬lę, jak ja nie cierpię tłustych ludzi(...)
A ja na przykład nie cierpię tych przebierających się w czarne sukienki i chodzących w styczniu po chatach, żeby wyłudzić pieniądze od emerytów w imię jakiegoś boga, który nie istnieje, ale ich zwyczajnie ignoruję. I Tobie też zalecam, po c🤬j się niepotrzebnie wk🤬iać.
podpis użytkownika
Si vis pacem, para bellum.
Geraldinio napisał/a:
A ja na przykład nie cierpię tych przebierających się w czarne sukienki i chodzących w styczniu po chatach, żeby wyłudzić pieniądze od emerytów w imię jakiegoś boga, który nie istnieje, ale ich zwyczajnie ignoruję. I Tobie też zalecam, po c🤬j się niepotrzebnie wk🤬iać.
Masz rację. Musiałem tylko wyrazić swoją frustrację i wypuścić ciśnienie, to działa u mnie jak uwolnienie pierda. Dziękuję ci za dobrą radę. Łap browarka.