Dawca
9
239
Trolik1 napisał/a:
A ja nie mam nic przeciwko, p ile dziecko będzie szczęśliwe w takiej rodzinie. Zawsze to lepiej niż w " prawdziwe katolickiej" gdzie dziecko potrafi umrzeć np z powodu pobicia... Ale jedno zdanie rozwaliło system " tata jest od finansów"... Ja jakoś nie mam problemu z kontaktem i pomocą w sprawach wszelakich dla moich dzieciaków, mimo że jesteśmy po rozwodzie. I mówię naprawdę o sprawach wszelakich...
W muzułmańskiej,a nawet murzyńskiej czasem giną dzieci,a nawet w LPG
Baronessa napisał/a:
To dziecko nie będzie szczęśliwe w tej rodzinie. Chciał byś mieć dwóch tatusiów zamiast matki i ojca? No właśnie...
Gówniak będzie wyszydzany w szkole przez rówieśników, gdy ktoś go zapyta o rodziców, a ten będzie zmuszony odpowiedzieć "Ja nie mam tatusia tak, jak wy wszyscy. Ja mam dwie mamusie. Na 100% będzie czuł się gorszy z tego powodu. O ile te dwie lewackie lampucery go wcześniej nie oddadzą do domu dziecka, bo stwierdzą, że im się "zabawka" znudziła. W trwałość takiego związku dwóch lezbij również nie wierzę. Rozp🤬oli się przy pierwszych lepszych zgrzytach...
Co do drugiej części twojego wywodu... Chwalisz się, czy żalisz, że jesteś alimenciarskim przegrywem i beta samcem, którego jakaś p🤬da rzuciła po ślubie i nar🤬aniu dzieci? Prawdziwy facet trwa w związku, w biedzie i chorobie i rozwiązuje problemy. Na c🤬j te przysięgi sobie składacie przed ołtarzem cieniasy jedne...?
A c🤬j ci do tego. Grunt, że baby się pozbyłem, a z dzieciakami ma ok kontakt.
[ Dodano 2025-01-31, 22:15 ]
twojstarywsamychgaciach napisał/a:
Zawsze może trafić do rodziny rtvagd, gdzie dziecko może być np. gw🤬cone przez "rodziców" i ich kolegów za pieniądze.
Albo prawdziwe wierzącej, gdzie wyr🤬a je ksiundz. No nie? 8)
ARock napisał/a:
Znają "dawcę", więc może za chwile będzie płacił alimenty
ufok napisał/a:
Nie bój. Wydoiły z nasienia wydoją też z kasy
tatko napisał/a:
No, jak tylko ich związek się rozpadnie zaczną szukać kasy...
Nie wiem, ale się wypowiem, a jak ktoś wie lepiej niech poprawi...
Wydaje mi się, że jeśli "dawca" na jakimkolwiek etapie nie podpisał niczego głupiego, a w oficjalnych papierach dziecka jako "ojciec" zapisano, że "nie ustalony", to nic mu nie grozi... Jeśli nie uzna...
Nikt go do badania DNA nie zmusi, chyba że matka wyjedzie z zarzutami, że dziecko jest efektem gw🤬tu (co raczej przekreśliła występem w tym programie)
Gienek78 napisał/a:
To, że te panie są jębnięte to jedno. Ale, k🤬a mać, jakim trzeba być zjebem żeby oddać swoje nasienie celem zapłodnienia jakiejś obcej lambadziary.
Raz, że brak kontaktu ze swoim dzieckiem, totalny brak wpływu na wychowanie.
Dwa, jak paniom zaczną się problemy finansowe lub niespodziewane wydatki to bez skrupułów będą ciągnąć kasę od gościa (dobrowolnie lub w formie alimentów typek będzie płacił). Zresztą pani ładnie dała do zrozumienia, że tata to taki chodzący bankomat i do niczego innego nie potrzebny.
Trzy, jakim trzeba być zjebem bez empatii i innych wyższych uczuć, żeby chlapnąć spermą gdzie popadnie i mieć wyj🤬e.
Kurła, dziecko to nie zabawka żeby se ot tak zrobić i zapomnieć.
Te panie to co najwyżej nadają się na to żeby pieska lub kotka posiadać.
A wiesz debilu, że w takich sytuacjach się spisuje normalną umowę i najpewniej jest w niej to, że nie mogą od niego chcieć alimentów?