A ja nie mam nic przeciwko, p ile dziecko będzie szczęśliwe w takiej rodzinie. Zawsze to lepiej niż w " prawdziwe katolickiej" gdzie dziecko potrafi umrzeć np z powodu pobicia... Ale jedno zdanie rozwaliło system " tata jest od finansów"... Ja jakoś nie mam problemu z kontaktem i pomocą w sprawach wszelakich dla moich dzieciaków, mimo że jesteśmy po rozwodzie. I mówię naprawdę o sprawach wszelakich...
To dziecko nie będzie szczęśliwe w tej rodzinie. Chciał byś mieć dwóch tatusiów zamiast matki i ojca? No właśnie...
W trwałość takiego związku dwóch lezbij również nie wierzę. Rozp🤬oli się przy pierwszych lepszych zgrzytach...
To dziecko nie będzie szczęśliwe w tej rodzinie. Chciał byś mieć dwóch tatusiów zamiast matki i ojca? No właśnie...
Gówniak będzie wyszydzany w szkole przez rówieśników, gdy ktoś go zapyta o rodziców, a ten będzie zmuszony odpowiedzieć "Ja nie mam tatusia tak, jak wy wszyscy. Ja mam dwie mamusie. Na 100% będzie czuł się gorszy z tego powodu. O ile te dwie lewackie lampucery go wcześniej nie oddadzą do domu dziecka, bo stwierdzą, że im się "zabawka" znudziła. W trwałość takiego związku dwóch lezbij również nie wierzę. Rozp🤬oli się przy pierwszych lepszych zgrzytach...
Co do drugiej części twojego wywodu... Chwalisz się, czy żalisz, że jesteś alimenciarskim przegrywem i beta samcem, którego jakaś p🤬da rzuciła po ślubie i nar🤬aniu dzieci? Prawdziwy facet trwa w związku, w biedzie i chorobie i rozwiązuje problemy. Na c🤬j te przysięgi sobie składacie przed ołtarzem cieniasy jedne...?
Spalić te k🤬y, zanim poraz kolejny złożą jaja, a dzieciaka oddać do adopcji dla normalnej rodziny zastępczej.
Tą całą lewacką śniadaniówkę pedałen też spalić, ale najpierw Dorote Weltmaister porządnie wyr🤬ać we wszystkie możliwe dziury i fałdy!