Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
jak ktoś nie ma oleju w głowie to i na rowerze się zabije.
znam ludzi którzy zaczynali od r1, zx10, gixxów1000 i żyją i znałem tez takich którzy zaczynali od 50cc>250>500>600 i tu przeważnie ich przygoda z motocyklami i życiem na tej ziemi się kończyła.
bo MYŚLELI że mają na tyle doświadczenia żeby porządnie "odwinąć"...
taki co od razu siadł na tysiąca i po pierwszej jeździe wytrzepuje kupę z majtek i czuje respekt do maszyny na 90% pojeździ dłużej niż taki co stopniowo siada na większej pojemności i myśli że ma zajebiste doświadczenie...
Nie wem czy ktoś wie ale z reguły organy motocyklistów nie nadają sie do przeszczepów. Przede wszystkim osoby które mają kliniczną śmierć mózgu i mimo że serce bije czlowiek już dawno nie ma świadomości i mieć juz nie bedzie .
Zakup 1000 w wieku osiemnastu lat to głupota (chyba że na tor wyścigowy) nie ma takiej opcji żeby osiemnastolatka nie poniosła fantazja chęć szpanu itd , ci którym nic wie nie stało mają po prostu szczęście i dobre odruchy , ale pewnie nie raz mieli dosyć awaryjna sytacje. Sam jeżdżę to wiem. Jestem expertem lvl 999999
Temat o motocyklach nr 723632 a i tak zawsze ta sama spina... Oczywiście że od reguły są wyjątki, ale kurde po co przewinąć dalej i olać sprawe, skoro można zaciekle bronić prawilnych dawców ! Tak tak, mam straszliwy bul dupy bo sam jeżdże piździkiem i nie stać mnie na moto
edit: i osobiście uważam, że niech sie rozp🤬alają po zakrętach jeśli chcą - ich życie i "pasja", ale niech nie stwarzają zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego, amen.
spoko mam od 2 lat 918cc 140 koni, żyję, a niedługo kończe 20 lat . jak za kolejne 2 lata bede żył, obalę tę teorię, przynajmniej u mnie w rodzinie. Babcia dała mi rok życia na hondzie