Jak byłem mały też jadłem kozy

Dla niewtajemniczonych powiem, że substancja w jamie nosowej zwana "kozą" jest w istocie tym samym co flegma z gardła tylko zaschnięta. Pociągnijcie mocno nosem (jak Ace Ventura w drugim filmie, gdy pluli na siebie z szamanem) a zbierze wam się ta flegma w przełyku z zatok nosowych. Morał? Wp🤬lajmy kozy!