Wysłany:
2012-07-28, 20:17
, ID:
1296653
1
Zgłoś
artykuł na wp.pl
Nieludzkie traktowanie koni doprowadziło do nieodwracalnego uwięzienia klaczy w barierce!
Stadnina koni w Kęczynie nie dostała pozwolenia od działaczy środowisk PETA na podzielenie wybiegu koni na mniejsze parcele. Wielbiciele koni protestowali przeciwko bestialskiemu przesuwaniu i poganianiu swoich ulubieńców po wybiegu.
-To bestialstwo! - mówi 23 letnia Maria, wielbicielka kuców. - Chcą sprawić, by konie mniej biegały i zdechły z nudów!
Jej wypowiedź popiera dr. Stanisław Panierecki z Instytutu Ochrony Zwirząt Rolnych i Hodowlanych w wywiadzie udzielonym specjalnie dla Wirtualnej Polski. "Rzeczywiście, konie sa zwierzętami dla których wzmożony wysiłek fizyczny jest niezwykle ważny dla prawidłowego funkcjonowania organizmu, na co bezposrednio przekłada się wielkość wybiegu. Zbyt mała powierzchnia faktycznie może negatywnie wpłynąć na zdrowie tych zwierząt" - przyznaje dr. Panierecki.
Po kilku dniach protestów, głodówek oraz przypinaniu łańcuchami do koni w miejscu stawiania planowanej barierki, robotnicy zmuszeni byli postawić ogrodzenie bezpośrednio na koniu.
Protestujący, ze względu na osłabienie fizyczne wywołane głodówką, nie są w stanie wskazać robotników stawiających barierkę.
Rzecznik Ochrony Praw Zwierząt przybył na miejsce dopiero po fakcie postawienia ogrodzenia.
-Mamy nagrania z kamer przemysłowych, ustalimy winnych - rzecze rzecznik.
Sprawa zostala zgloszona do prokuartury.(pap)