Taa, to jest standard
U mnie na wf były dwie śmieszne sytuacje:
1. kolega, który kompletnie nie ogarniał siatkówki dostał piłką od przeciwnika, która odbiła się od jego głowy (on stał nieruchomo), przeleciała nad siatką i dotknęła podłogi. Nasz wuefista zadecydował, że za taki trik należą się aż dwa punkty xD
2. Jeden koleś trzy razy kopnął piłkę, niefortunnie dwa razy w głowę nauczyciela, a trzecim razem rozwalił oświetlenie, musiał robić 30 pompek. Nie zapomnę, jak wuefista dostał, miał 10 sekundowego laga