Jakby się dobrze przyjrzeć, okazuje się, że obok pedałów w rurkach krąży więcej panienek, niż obok heteryków w dresach.
Nie rozumiem was... Co was to obchodzi jak kto chodzi ubrany? Wy wszyscy macie pretensje fashonistów? Wszyscy zap🤬lacie na pokazy mody i przez to macie odpowiednie wyczucie stylu i tak dalej?