Widzę tylko to co wrzucone na filmie, moja ocena to golfiarz zjeżdza na lewo tak jakby zasłabł czy coś w ten deseń. Nie jest to wyprzedzanie bo jechał by równolegle do wyprzedzanego auta. W pewnym momencie ocknął się i próbował wrócić. Tak to dla mnie wygląda i też bym tak jechał na wprost co jest najrozsądniejsze, bo:
- jak się okaże że mam rację to mnie minie z prawej
- jak się mylę to jadę na czołowe co jest najbezpieczniejsze dla mnie bo tak są auta zaprojektowane pod względem bezpieczeństwa (zjeżdzając ryzykuję rów, Nie chciał bym trafić przepustu betonowego w rowie )
No i jak widać obydwoje żyją.